MOJA HIPOTEZA OGÓLNA BRZMI:
BÓG WIECZNIE SIĘ UDOSKONALA (czyli jednak nie doskonali. - dlaczego tak myślę? Pewnie mało warte poznania) I WIECZNIE CIĘŻKO PRACUJE, PODTRZYMUJĄC ISTNIENIE I JEGO PRAWA, KTÓRE SĄ DOSKONAŁE (nie potrafię ująć kwestii momentowości tego w stos. do doskonalenia się Boga - myślę, że można to porównać do czł. - np. Ciebie - dziś jesteś tak doskonały jak tylko potrafisz. Przynajmniej: chcesz być.
BÓG W TYM PROCESIE (JAK MUSI I JAK CZYNIĄ NIEKTÓRZY LUDZIE) CAŁY CZAS NEUTRALIZOWAĆ, SPRZECIWIAĆ SIĘ, PRACOWAĆ NAD TYM CO W NIM JEST ZAPRZECZENIEM - CO JEST JEGO BOŻYM "LENISTWEM" (a co? Mógłby sobie pozwolić. I POZWOLIŁ SOBIE (inna dygresja, niesłychanie ważna).
A raz mi zarzuciłeś, że pisząc: Wszystko jest doskonałe - to znaczy, ze nie trzeba nic robić by przyczyniać się do doskonalenia, pomocy, dobra.
Skąd ten wniosek? Ten wniosek jest a:
- Wybiórczy i świadczący o Twoim podejściu nieładnym do mnie, i to słabej klasy i umysłowej i logicznej i estetycznej
- Idiotyczny w kontekście mojego tekstu (pomijasz b. często moje konteksty koncentrując się na jednym zdaniu. Celowo złośliwie. Dlaczego podejście ze złą wolą. Strzeż się złej woli? Pilnuj się przed złodziejem kury, którą po śmierci Sokrates nakazał zwrócić Szewcowi, jako najważniejsze swoje życzenie przed śmiercią.
c.Naturalnie pomijający to, że Ty sam przyjmujesz, że świat jest doskonały (nie umiesz jednak połączyć tego, że jednocześnie jest doskonały a i trzeba go doskonalić). Dlaczego? Bo pomijasz SACRUM istoty Boga osobowego, które objawia się też (ale nie tylko - bo inaczej SKĄDBY SIĘ WZIĘŁO MYŚLICIELU?) - z najmniejszych z nas – osobowych ludzi.
Brak wyobraźni, lenistwo, uprzedzenia nieuzasadnione lecz „zmoralizowane” (ALARM CLOCK!)
(Twoja karta pracy odbijana w quantum alarm clock, ponieważ nieostrożnie była użyta do nie do końca kompatybilnej piły mechanicznej w ogrodzie,
przekłamuje Ci rozumienie o jakiś tam kwantowy ...wynik?: A co to jest?)
(A, to jest jeszcze CHIP ALARM. Niektórzy ponoć mają czipy i warto o tym pisać
dla dobra ludzi. Wiesz co, jedna Fantazja od drugiej Fantazji różni się i dla Ciebiei często tym co nazywa się: zaufanie bez pokrycia z tkliwości. Z miłości. Ale..uwaga. MIŁOŚĆ.
Seks jest w człowieku. Ma swoją funkcję pisałem o nim przerysowując nie to, co dla mnie było najważniejsze. Jakiż niedoświadczony erotycznie werterowski emeryt, tak NIEWPRAWIONY W CAŁOŚĆ SPRAWY TAK JAK WYGLĄDA TU (spotkałeś zapewne: a) złą kobietę - pracowicicie wnioski b) wyznaczoną kobietę - Gwiazdę Kwantową Ci za Twój Trud przeznaczoną, bo pisała coś o fali kwantowej, a ty rozmyślałeś o tym podobnym ciągiem liczb losowych - mógłby to pojąć inaczej?
Ja poznałem same dobre kobiety. Nie będę o tym pisał więcej. Ale kpienie Twoje
jest kpieniem prawiczka - w 1% - PAMIĘTAJ
PROBLEMY NIE PIERDOŁY
No dobra, ja tylko chce Ci pomóc rozwiązać problem, którego już nie rozwiążesz obawiam się, a wydaje mi się, że to Ci da właściwy start na dzieło życia. Teraz. Nie ma już czasu.,
BRAK CZASU NA TĘPIENIE MOICH NAWYKÓW, które mają swój cel założony z dobrą wolą.
Gdzie jest Twoja dobra wola?
Co Ty wyprawiasz deklarując poparcie Putina?
To mniejszy dyktator i zamordysta lepszy niż większy?
Bo przyłożył i pokazał hipokryzję USA? No jasne, jest w tym wartość.
Ale myślisz, że co - że Putin jakby co pomoże WAM czy zjedna się z najpotężniejszym do wykorzystania dla niego (albo razem rozpierdoli, coś albo Ziemię)?
Skądś tyś się urwał człowieku? Bo Ci dusza Rosją gra?
Poetaś. Naiwny poeta. A ja umierający stary.
Pytanie: Do You support Putin: - Miałem odrzec: I do not support any dictators.
Because of lazynes, maybe.
Moja próba rozwiązania rzeczy przez ten TETRYZM (piszesz na stronie Cassiopaea: każda nowa nazwa z początku jest pretensjonalna dopóki się nie osłucha. No ale moja Cię ostrzega przed Twoim katastrofalnym brakiem wyobraźni w rejonach bliskich Górze.
Moja próba jest tym co mam zrobić, że o wiele mniej TUTAJ praktycznie przyniesie dobra, to wiem. A może się mylę?
Wiesz, 1% czasem dużo waży, zależy czy gęstość się ma (nie rosołu)
na uwadze czy objętość (po diecie i przed i vice vs. itd.) czy inną – wartość?
Nie. Ludzki jazyk wartością co innego zwie.
I pracowity rolnik, narzędzie Boga, klęka z Bojaźnią i tkliwie dziękuję za Ojcowanie plonom, dzieciom jego i dary RADOŚCI..
I Ty nie możesz pojąć co to znaczy klęknąć z bojaźnią, miłością, i on czuje - mimo lęku i szacunku przed Bogiem i prawem (a prawo jest proste dla niego i obcego do domu przyjąć trzeba, i zaufać czasem na wyrost, można, bo alibo to człowiek - nawet jak zna cały łan swego pola to zna cały świat za nim? A może tam i smoki i inne kwadrafiatury?
Nie widziszi tego (choć chętnie sądzisz, że tak) bo Ci się to kłoci z;
- okłamywaniem, fałszem, zabieraniem wolności, chłopami i Zbrodniczą dz. kościelną.
To niech Ci się kłóci. Twój problem. Ale robić z tego ZASADĘ OGÓLNĄ? (tu trochę skr. myśl.)
Czy Ty wiesz jak mi trudno, bez radości. Nie mam radości. Pamiętam ją.
A rolnicy traktorów jeżdżących po Lost Higway (polecam film) wierzą..no tak, dobrze to było napisane, bo oni wierzą nie wiedzą (nie można o tym wiedzieć):
WYKONUJE – NIE ROZUMUJE
Podałeś definicję maszyny.
Maszyny podchodzą pod świętą ziemię katarską
